Ostatnio nie miałam okazji by pochwalić się nowym wnętrzem. W lutym przeprowadziłam się do niewielkiego aczkolwiek dla dwóch osób wystarczająco przestronnego mieszkania w krakowskich Bronowicach. Lokalizacja jest świetna, osiedle trochę mniej. Tak czy inaczej wnętrze samo w sobie ma sporo zalet.
Właściciele mieszkania odpowiadają za urządzenie łazienki i aneksu kuchennego. Reszta to nasze dzieło :)
Pewnego wiosennego dnia dostałam wiadomość od agencji obsługującej IKEA Family. Spytali czy chciałabym opublikować zdjęcia swojego m w gazetce IKEA Family Live. Trudno było się nie zgodzić!
Wczoraj w skrzynce zastałam jesienny numer prosto z Londynu :)
Zdjęcia są już oczywiście trochę nieaktualne. Obiecuję się poprawić i nie zostawiać bloga na długie miesiące!
Liczą się sprytne pomysły
Etykiety:
aranżacje,
IKEA,
IKEA katalog 2010,
katalog,
wnętrza
0
komentarze
Autor: yariire o wtorek, sierpnia 30, 2011
Autor: yariire o wtorek, sierpnia 30, 2011
Wkońcu dotarł i do mnie – nowy katalog IKEA 2012 XXL!
Natchnęło mnie to do refleksji: dlaczego wszyscy tak wyczekujemy na ten moment, w którym IKEA zawita do naszych skrzynek pocztowych, zawiśnie na klamkach drzwi?
To dlatego, że dostajemy coś więcej niż katalog mebli, dostajemy świeże źródło inspiracji jak urządzić własne wnętrza na czasie i wyciągnąć jak najwięcej z “małego m”. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę, pokazać meble w “środowisku naturalnym”, tak jak je widzimy na co dzień, w lekkim nieładzie a nie w studiu fotograficznym w perfekcyjnym oświetleniu. Dzięki temu mimo własnych upodobań mogę śmiało powiedzieć, że w każdym z prezentowanych wnętrz czułabym się jak u siebie.
To co zauważyłam i co mi się bardzo podoba to “drugie życie” produktów. Nietypowe zastosowanie typowych przedmiotów. Krzesło w roli półki, półka uniwersalna do salonu i łazienki mocowana w pionie i poziomie.
Dla mnie premiera nowego katalogu to bardzo dobra okazja do puszczenia wodzy fantazji i oddania się marzeniom o nowym domu, w którym zakończę ciągłe przeprowadzki.
W myślach urządzam wnętrza przeglądając kolejne aranżacje, łapię ciekawe pomysły. Nie mogę się tylko doczekać, aż będę je mogła wcielić w życie ;).
A gdyby ktoś jeszcze nie miał okazji zajrzeć do najnowszego katalogu IKEA zapraszam poniżej :)
Natchnęło mnie to do refleksji: dlaczego wszyscy tak wyczekujemy na ten moment, w którym IKEA zawita do naszych skrzynek pocztowych, zawiśnie na klamkach drzwi?
To dlatego, że dostajemy coś więcej niż katalog mebli, dostajemy świeże źródło inspiracji jak urządzić własne wnętrza na czasie i wyciągnąć jak najwięcej z “małego m”. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę, pokazać meble w “środowisku naturalnym”, tak jak je widzimy na co dzień, w lekkim nieładzie a nie w studiu fotograficznym w perfekcyjnym oświetleniu. Dzięki temu mimo własnych upodobań mogę śmiało powiedzieć, że w każdym z prezentowanych wnętrz czułabym się jak u siebie.
To co zauważyłam i co mi się bardzo podoba to “drugie życie” produktów. Nietypowe zastosowanie typowych przedmiotów. Krzesło w roli półki, półka uniwersalna do salonu i łazienki mocowana w pionie i poziomie.
Dla mnie premiera nowego katalogu to bardzo dobra okazja do puszczenia wodzy fantazji i oddania się marzeniom o nowym domu, w którym zakończę ciągłe przeprowadzki.
W myślach urządzam wnętrza przeglądając kolejne aranżacje, łapię ciekawe pomysły. Nie mogę się tylko doczekać, aż będę je mogła wcielić w życie ;).
A gdyby ktoś jeszcze nie miał okazji zajrzeć do najnowszego katalogu IKEA zapraszam poniżej :)
Wariacja na temat tarty z masą mascarpone - biała czekolada i z porzeczkami.
Etykiety:
porzeczki,
przepis,
tarta,
wakacje
1 komentarze
Autor: yariire o niedziela, lipca 03, 2011
Autor: yariire o niedziela, lipca 03, 2011
Składniki:
Ciasto:
- szklanka mąki pełnoziarnistej
- ¾ szklanki mąki ziemniaczanej
- ¾ kostki masła
- 1 jajko
- pół szklanki cukru
Góra:
- 250g mascarpone
- 150 ml śmietany kremówki
- 70 g białej czekolady
- porzeczki
Przygotowanie:
Do miski wsypać wszystkie składniki ciasta, wbić jajko dodać posiekane masło. Zagnieść aż osiągnie porządaną konsystencję. Rozłożyć w naczyniu, w którym będzie się piekło (specjalna forma do tarty albo tortownica). Ponakłuwać widelcem i wsadzić do lodówki na jakieś 20 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni.
Ciasto powinno się piec aż się zarumieni (ok 30 – 40 min).
Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej. Mascarpone i śmietanę ubić razem a potem dodać ostudzoną czekoladę i wymieszać.
Masę rozlać na ostudzonym cieście. Na masie rozsypać porzeczki w ilościach wedle uznania ;) Wsadzić do lodówki, żeby masa zastygła.
Bakłażan zapiekany z mozarellą
Etykiety:
bakłażan,
gotowanie,
kuchnia,
mozarella,
przystawka,
warzywa,
włoska kuchnia
0
komentarze
Autor: yariire o niedziela, maja 08, 2011
Autor: yariire o niedziela, maja 08, 2011
Dzisiaj przepis. Danie, które miałam przyjemność jeść na przystawkę w krakowskich Trzech Papryczkach :) Tutaj wersja obiadowa wzbogacona o bagietkę.
Składniki (dla dwóch osób):
- bakłażan 1 szt
- mozarella 1 szt (ok 125 g)
- sos pomidorowy z kartonu lub puszki (najlepiej taki z kawałkami pomidorów)
- oliwa
- sól
- czosnek (wygodny jest suszony czosnek w młynku)
- opcjolanie cebula
- zioła prowansalskie
- świeża bazylia
- bagietka
Przygotowanie:
Bakłażana myjemy i kroimy w plastry wzdłuż. Nacieramy solą i zostawiamy na chwilę, potem osyszamy ręcznikiem papierowym (mama mówi, że to wyciąga gorycz ;) ).
Posypujemy (lub nacieramy) czosnkiem, ziołami prowansalskimi.
Na patelni rozgrzewamy oliwę.
Plastry bakłażana dusimy pod przykryciem aż zrobią się miękkie i półprzezroczyste (czasem dobrze dolać wody, żeby się nie smażyły).
W piekarniku podpiekamy pokrojoną bagietkę.
Następnie bakłażana kładziemy na talerzu (najlepiej takim odpornym na wysoką temperaturę ;) ) po trzy plastry jeden na drugim. Na bakłażana nakładamy plastry mozarelli.
Teraz wyciągemy bagietkę i do piekarnika (np ustawionego na opiekacz), na krótką chwilę wkładamy bakłażana, żeby mozarella się rozpuściła.
W tym czasie przygotowujemy sos. Najczęściej wystarczy po prostu doprawić (czosnek, zioła prowansalskie, bazylia) i podgrzać sos pomidorowy. Czasem można też dodać cebulę (którą trzeba zeszklić przed dodaniem sosu).
Polewamy bakłażana sosem i zajadamy z chrupiacą bagietką :)
Składniki (dla dwóch osób):
- bakłażan 1 szt
- mozarella 1 szt (ok 125 g)
- sos pomidorowy z kartonu lub puszki (najlepiej taki z kawałkami pomidorów)
- oliwa
- sól
- czosnek (wygodny jest suszony czosnek w młynku)
- opcjolanie cebula
- zioła prowansalskie
- świeża bazylia
- bagietka
Przygotowanie:
Bakłażana myjemy i kroimy w plastry wzdłuż. Nacieramy solą i zostawiamy na chwilę, potem osyszamy ręcznikiem papierowym (mama mówi, że to wyciąga gorycz ;) ).
Posypujemy (lub nacieramy) czosnkiem, ziołami prowansalskimi.
Na patelni rozgrzewamy oliwę.
Plastry bakłażana dusimy pod przykryciem aż zrobią się miękkie i półprzezroczyste (czasem dobrze dolać wody, żeby się nie smażyły).
W piekarniku podpiekamy pokrojoną bagietkę.
Następnie bakłażana kładziemy na talerzu (najlepiej takim odpornym na wysoką temperaturę ;) ) po trzy plastry jeden na drugim. Na bakłażana nakładamy plastry mozarelli.
Teraz wyciągemy bagietkę i do piekarnika (np ustawionego na opiekacz), na krótką chwilę wkładamy bakłażana, żeby mozarella się rozpuściła.
W tym czasie przygotowujemy sos. Najczęściej wystarczy po prostu doprawić (czosnek, zioła prowansalskie, bazylia) i podgrzać sos pomidorowy. Czasem można też dodać cebulę (którą trzeba zeszklić przed dodaniem sosu).
Polewamy bakłażana sosem i zajadamy z chrupiacą bagietką :)
Lustrzana kula
Etykiety:
awangarda,
disco ball,
inspiracje,
lustrzana kula
0
komentarze
Autor: yariire o wtorek, maja 03, 2011
Autor: yariire o wtorek, maja 03, 2011
Biuro
Etykiety:
biuro,
IKEA,
plany,
przemeblowanie,
zmiany
8
komentarze
Autor: yariire o wtorek, marca 08, 2011
Autor: yariire o wtorek, marca 08, 2011
Po raz kolejny, tym razem już na poważnie. Zabieram się za organizację i urządzanie biura :)
W tej chwili wygląda to tak:
Stanowiska pracy oraz regał na dokumenty i firmową biblioteczkę. Układ biurek moim zdaniem jest OK. Owszem, fajniej by było gdyby biurka były połączone np w pary, ale taki układ byłby niefunkcjonalny. Raz, że byłoby mało miejsca na przemieszczanie się. Dwa - słońce świecące prosto w monitor to nie jest to co lubimy najbardziej ;)
Tu jest ściana od strony korytarza. W kącie stanie sofa i stolik. Wszystko z IKEI - byleby najprościej.
Na ścianie mam zamiar wyżyć się z pędzlem i farbą, jednak wszystko minimalnie - czyli tak jak lubię ;)
Sofa:
IKEA Solsta.
Stolik:
IKEA Lack
Marzy mi się, żeby na sofie rozrzucić poduszki z serii MySuiteStuff. Czekam więc cierpliwie na przywrócenie sklepu :)
W tej chwili wygląda to tak:
Stanowiska pracy oraz regał na dokumenty i firmową biblioteczkę. Układ biurek moim zdaniem jest OK. Owszem, fajniej by było gdyby biurka były połączone np w pary, ale taki układ byłby niefunkcjonalny. Raz, że byłoby mało miejsca na przemieszczanie się. Dwa - słońce świecące prosto w monitor to nie jest to co lubimy najbardziej ;)
Tu jest ściana od strony korytarza. W kącie stanie sofa i stolik. Wszystko z IKEI - byleby najprościej.
Na ścianie mam zamiar wyżyć się z pędzlem i farbą, jednak wszystko minimalnie - czyli tak jak lubię ;)
Sofa:
IKEA Solsta.
Stolik:
IKEA Lack
Marzy mi się, żeby na sofie rozrzucić poduszki z serii MySuiteStuff. Czekam więc cierpliwie na przywrócenie sklepu :)
Leniwa niedziela
Etykiety:
Duka,
Home and You,
kawa,
wiosna,
zieleń
0
komentarze
Autor: yariire o niedziela, marca 06, 2011
Autor: yariire o niedziela, marca 06, 2011
zakupy
Etykiety:
domowe,
drobiazgi,
gotowanie,
jadalnia,
jedzenie,
kuchnia,
solniczka pieprzniczka
0
komentarze
Autor: yariire o niedziela, stycznia 02, 2011
Autor: yariire o niedziela, stycznia 02, 2011
Czas na zmiany
Czas zamienić mieszkanie w jednym pokoju na coś wygodniejszego. Szukamy mieszkania do wynajęcia. Jeśli poniedziałkowa wyprawa się powiedzie to kto wie.. może już w ciągu najbliższych tygodni będziemy urządzać swoje przechodnie gniazdko?
Świąteczne dekoracje
OK, przyznaję, ta reaktywacja nie wyszła do końca tak dynamicznie jak planowałam :) To wszystko przez pracę.
Mimo, że już po Świętach, chciałam Wam pokazać kilka perełek znalezionych na flickr :)
Świąteczne dekoracje:
Subskrybuj:
Posty (Atom)