Liczą się sprytne pomysły


Wkońcu dotarł i do mnie – nowy katalog IKEA 2012 XXL!



Natchnęło mnie to do refleksji: dlaczego wszyscy tak wyczekujemy na ten moment, w którym IKEA zawita do naszych skrzynek pocztowych, zawiśnie na klamkach drzwi?

To dlatego, że dostajemy coś więcej niż katalog mebli, dostajemy świeże źródło inspiracji jak urządzić własne wnętrza na czasie i wyciągnąć jak najwięcej z “małego m”. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę, pokazać meble w “środowisku naturalnym”, tak jak je widzimy na co dzień, w lekkim nieładzie a nie w studiu fotograficznym w perfekcyjnym oświetleniu. Dzięki temu mimo własnych upodobań mogę śmiało powiedzieć, że w każdym z prezentowanych wnętrz czułabym się jak u siebie.

To co zauważyłam i co mi się bardzo podoba to “drugie życie” produktów. Nietypowe zastosowanie typowych przedmiotów. Krzesło w roli półki, półka uniwersalna do salonu i łazienki mocowana w pionie i poziomie.



Dla mnie premiera nowego katalogu to bardzo dobra okazja do puszczenia wodzy fantazji i oddania się marzeniom o nowym domu, w którym zakończę ciągłe przeprowadzki.
W myślach urządzam wnętrza przeglądając kolejne aranżacje, łapię ciekawe pomysły. Nie mogę się tylko doczekać, aż będę je mogła wcielić w życie ;).



A gdyby ktoś jeszcze nie miał okazji zajrzeć do najnowszego katalogu IKEA zapraszam poniżej :)



0 komentarze: